Motyw dziecka - Motyw dziecka w literaturze. Zygmunt Krasiński Nie-Boska komedia. Syn Henryka, Orcio, dzięki modlitwie swojej matki, zostaje poetą. Poezja jest całym jego życiem, dzięki niej jest wyjątkowo wrażliwy i może porozumieć się z ojcem. Poetycki dar staje się jego przekleństwem, bo chociaż doznaje niesamowitych wizji iWspółczesne metropolie, pełne pięknych budynków ze stali i szkła, nie przypominają dawnych miast, otoczonych murami, ciasnych, z wąskimi uliczkami pełnymi nieczystości. A jednak mają z nimi wiele wspólnego. Ci, którzy rozważają, czym jest fenomen miasta, widzą w nim nie tylko świadectwo rozwoju cywilizacji, ale także ogromne zagrożenie. Anonimowy tłum mieszkańców miasta jest groźny. Agresywne, destrukcyjne zachowania, spowodowane stłoczeniem na małej powierzchni, jak u zwierząt zamkniętych w klatkach, nie są czymś niezwykłym we współczesnym mieście. Dziś mamy miejskie gangi, kiedyś istniały szajki rzezimieszków... Miasto czyni człowieka anonimowym, a to dla niektórych oznacza bezkarność. Centralne dzielnice miast są na ogół piękne i zadbane. Ale i we współczesnych stolicach znajdziemy przedmieścia i slumsy. Każde miasto ma swoją twarz piękną i szpetna, dzielnice bogactwa i nędzy. I w każdym spotkamy się z występkiem, jak w opisanych w Biblii Sodomie i Gomorze, jak w Petersburgu, który Raskolnikow poznawał od strony dzielnic prostytutek, pijaków i są zwykli mieszkańcy miasta? Literatura nie wyrażała się o nich zbyt pochlebnie. Są powierzchowni, przyziemni, zajęci zwykłymi, codziennymi sprawami, żyją, nie podejrzewając, że istnieją wartości duchowe i rzeczy wzniosłe. Poznajemy takich ludzi, czytając wiersz „Mieszkańcy” J. Tuwima. Autor pisze o nich, że są „straszni”, że „bełkocą”, na ich życiową codzienność składają się wędrówki po mieście, jego mrocznych zaułkach i barach. Swój światopogląd kształtują poprzez czytanie wszelakiego rodzaju gazet i czasopism, tematami ich rozmów są rzeczy błahe, znajdywane w tych właśnie wspomnianych przeze mnie wcześniej gazetach, które są masowym produktem miejskiej rzeczywistości. Najistotniejszym zdaniem w całym utworze są, według mnie końcowe słowa poety: „I zasypiają z mordą na piersi.(…)”. Autor nie użył tu słowa „twarzą, buzią”, czy choćby „gębą”. Słowo „morda” jest bardzo obelżywe, używając go autor jednoznacznie zdradza nam swój stosunek do takich osób, do „mieszczanów”. Traktuje ich, jak osoby gorsze od innych, można nawet powiedzieć „z marginesu społecznego”.. Jednak można to odczytać, także w inny sposób. Człowiek „z twarzą” to człowiek, z którym łatwo się identyfikujemy, człowiek, który jest w mniejszym lub większym stopniu osobą indywidualną. Człowiek „z mordą”, budzi wstręt, asympatie u czytelnika, zdradza swoją przynależność do społeczeństwa masowego, które jest nieodłącznym elementem życia w mieście. Człowiek, ograniczający swój ziemski byt jedynie do granic własnego miasta, nigdy nie będzie osobą o szerokim światopoglądzie, osobą, która może o sobie powiedzieć, że wie, w jakim świecie żyje, wie, co ją otacza. Jest to niemożliwością, choćby z jednego prostego powodu. Żaden człowiek nie jest identyczny, może być do siebie podobny, ale zawsze znajdzie się choćby najdrobniejszy szczegół, który będzie go odróżniał od innych. Identyczna sytuacja odnosi się do miast, szczególnie współczesnych. Często mówi się, że każde duże miasto jest do siebie podobne. Jest to nie prawdą. Może być podobne pod względem zabudowy, jednak nigdy nie będzie podobne, pod względem „charakteru”, dziś nazywanego potocznie „klimatem” miasta. Każdy człowiek, chcąc lub nie, w mniejszym lub większym stopniu wpisuje się w ten klimat, stając się jego żywym, ludzkim odwzorowaniem. Taki jest bohater powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”, Rodion Raskolnikow. Akcja powieści Fiodora Dostojewskiego, rozgrywa się w Petersburgu, w latach sześćdziesiątych XIX stulecia. Są to czasy, w których miasto przeżywa głębokie przeobrażenia, nasila się pogoń za pieniądzem, tworzą się nowe elity, a w ślad za nimi postępuje deklasacja warstw najuboższych. Potęguje to dystans pomiędzy biedotą a burżuazją. A to właśnie wśród biedoty, pomiędzy najuboższymi i najmroczniejszymi dzielnicami miasta mieszkał główny bohater powieści Dostojewskiego. Rodion Raskolnikow jest niewątpliwą ofiarą Petersburga, choć prócz niego w powieści poznajemy także kilku innych bohaterów, którzy także zostali psychicznie i fizycznie zdegradowani z powodu braku środków do życia. Raskolnikow poniósł jednak najcięższą ofiarę. Młody, inteligętną, inteligętną przeszłości ambitny chłopak, w starciu z bezlitosną i nieznającą współczucia rzeczywistością, ponosi nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim moralną porażkę. Jego idee i młodzieńczy zapał zostają pokonane przez rzeczywistość Petersburskich ulic, które odzierają z godności nawet bardziej szlachetne i dumne osoby, jakimi są państwo Marmieładowie, a dokładniej Katarzyna Marmieładow i jej córka Sonia, która aby zdobyć pieniądze decyduje się na prostytucje. Atmosfera miasta i jego pokazanie czynią z Petersburga nie tylko tło wydarzeń, lecz także drugiego bohatera, bohatera, który daje swoim mieszkańcom dogodne podłoże do popełnienia zbrodni, którą w konsekwencji popełnia Raskolnikow. Nie bez przesady Dostojewski powiedział, że Petersburg to, „Najbardziej teoretyczne, wymyślone miasto świata.” Zabójstwo starej lichwiarki jest punktem kulminacyjnym jego wewnętrznej autodestrukcji. Szatan, kusiciel, którym jest Petersburg w końcu pokonał go definitywnie. Późniejsze przyznanie się do winy może dawać wrażenie przemiany bohatera. Jest to jednak według mnie wrażenie złudne, ponieważ nie było w tym procesie prawdziwej skruchy i żalu. Kierował nim strach przed karą i upokorzeniem, który doprowadził go nawet do choroby. Jest to naturalna konsekwencja jego zatrutego przez nędze i zło umysłu. Lecz jedno trzeba Raskolnikowi przyznać, to, że był jednostką indywidualną. Nie był podobny do żadnego innego bohatera powieści. To właśnie ta cecha pozwala porównać go z innym bohaterem, tym razem współczesnym, który przemierza ulice Nowego Yorku w poszukiwaniu wolności od życiowych obowiązków. Holden Caulfield, bohater książki J. D. Salingera „Buszujący w zbożu”, to także osoba przeżywająca wewnętrzny kryzys wartości, nie tak niszczący jak w przypadku Raskolnikowa, ale taki, na który powinniśmy zwrócić szczególną uwagę, ponieważ dotyczy dylematów młodzieży XXI wieku. Jaki jest Caulfield? Jest zbuntowany, tak, jak większa część dzisiejszej młodzieży, głownie przeciw systemowi, który ogranicza jego wolność. Ten system to świat dorosłych. Jego czterdziestoośmiogodzinną podróż po Nowym Yorku, podróż w poszukiwaniu wolności, prostych ideałów, takich, jak szczerość, czy uczciwość, poznajemy z jego perspektywy, jego oczami. Holden, jest bardzo krytycznie nastawiony do świata dorosłych, który uważa, za pełen oszustw, krzywd i kłamstwa. Przeciwieństwem tego świata, jest świat dzieciństwa, w którym nie ma miejsca na krzywdę czy kłamstwo. Jest to świat ideałów, które w powieści Salingera odzwierciedla młodsza siostra Holdena, Phoebe. Jest ona dla głównego bohatera ostoją spokoju, uczciwości i dziecięcego dobra. Jest równocześnie jedyną osobą, oprócz starszego brata nazywanego przez niego której nie krytykuje. Podobną rolę w życiu Raskolnikowa, spełniała Sonia, w której bohater się jest postacią bardzo złożoną, bardzo złudną. Podobnie, jak miasto, w którym mieszka z wierzchu wydaje się czysty, pozbawiony większego zła, natomiast środku jest nieco inaczej, już nie tak jednoznacznie. Tak naprawdę, jest on bohaterem negatywnym, choć, jak wspomniałem wydaje się odwrotnie. Poprzez swój sposób bycia i zachowanie, może wzbudzić sympatię młodych czytelników. Jest przecież buntownikiem, poszukującym prawdy w zdemoralizowanym świecie. Owszem, jednak sposób, w jaki to robi i teorie, jakie wysuwa, mogą budzić wątpliwości a większość z nich, jest niczym innym, jak konsekwencją życiowych niepowodzeń. Holden przedstawiając w tak jednostronny sposób świat dorosłych, pokazuje swoją niedojrzałość i kompletne nieprzygotowanie do dorosłego życia. Zamiast spróbować się z nim zmierzyć, woli go krytykować, uciekając od życiowych wyzwań. Przemawia to tym bardziej na jego niekorzyść, ponieważ wszystko zawdzięcza sam sobie. Lenistwo i z góry założona bezsensowność działania nie została mu przez nikogo narzucona, została wybrana świadomie. Krytykując innych, nie potrafi on dostrzec własnych błędów. Takie zachowanie nie przystoi bohaterowi pozytywnemu. Jego sposób myślenia jest typowo buntowniczy, typowy, dla mężczyzny w jego wieku. Podobny punkt widzenia miał w młodości Andrzej Stasiuk, którą to opisał w swojej książce „Jak zostałem …”. Jest to książka autobiograficzna, w której autor, w przeciwieństwie do Holdena nie unika samokrytycznej oceny. Opisuje się także, jako młodego buntownika, który próbuje, jak najdłużej unikać wejścia w świat dorosłych. Stasiuk miał jednak inne podłoże, w którym się wychowywał. Nie należał do zamożnej rodziny, jak Caulfield a Warszawa, w której dorastał nie była jeszcze taka, jaką możemy obserwować dzisiaj. Beztroskie dzieciństwo spędzał na zabawach z rówieśnikami. Pierwsze koncerty, pierwsze papierosy, alkohol, kobiety. Tym, co zasadniczo różniło go od postaci Salingera, było jego pozytywne podejście do życia. Pomimo trudnej sytuacji materialnej potrafił cieszyć się z każdego dnia, ale przede wszystkim potrafił sobie sam poradzić z życiem. Częściowo zmusiła go do tego Warszawa, która nie oferowała w tedy łatwego życia pomiędzy swymi budynkami. Chcąc, lub nie Stasiuk musiał zacząć dorastać i radzić sobie często sam. Nawet życiowe wpadki, jak np. pobyt w zakładzie karnym za dezercję, nie zniszczyły go, wręcz przeciwnie potrafił wyciągnąć z nich konsekwencje, czego nie potrafił również zrobić Holden. W przypadku Stasiuka obserwujemy, jak z młodego buntownika wyrasta człowiek, który potrafi poradzić sobie z życiem a młodzieńcze doświadczenie wykorzystać do tego, aby w życiu coś ociągnąć, bo czego byśmy o Stasiuku nie powiedzieli, jest on jednym z lepszych współczesnych polskich pisarzy. Wszystkich trzech omówionych przeze mnie bohaterów łączy jedno: Miejsce zamieszkania, miało ono ogromny wpływ na ich życie i losy, dla jednego skończyło się to moralnym upadkiem, w przypadku Raskolnikowa, nieudaną próbą odszukania dobrych stron w byciu dorosłym, u Holdena i życiowym doświadczeniem udanie wykorzystanym w dalszym życiu u Stasiuka. Miasto, może wydawać się tylko miejscem pełnym martwych budynków, gdzie atmosferę i sposób życia wyznaczają jego mieszkańcy, ale tak naprawdę, tylko dostosowujemy swoje życie do warunków, które daje nam miasto, a jego charakter determinuje częściowo nasze zachowanie. Jest to dla niektórych prawie nie odczuwalne, dla innych wręcz paradoksalne, jednak prawdziwe. Zależność człowieka od miasta i odwrotnie dobrze podsumowują słowa Abrahama Lincolna, To piękne gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne.
Motyw miasta - Motyw miasta w malarstwie. Z fotograficzną dokładnością została namalowana panorama Warszawy przez włoskiego artystę, często malującego polskie miasta. Przepięknie rozegrany został tu światłocień, który potęguje dynamikę warszawskiej architektury z ogromnym dziedzińcem na pierwszym planie. Nad miastem widzimy
Miejscem akcji powieści „Zbrodnia i kara” Dostojewski uczynił Petersburg. Pozbawił je jednak cech stolicy wielkiego imperium carów. Na tle petersburskich ulic obserwujemy poczynania Rodiona Raskolnikowa. Petersburg został ukazany z perspektywy warunków, w jakich żyją mieszkańcy miasta. Miasto jest przytłaczające, słynie z nędznych ulic i obskurnych kamienic.Patrząc na zagadnienie pod tym kątem, możemy wysnuć wniosek, że człowiek może dla innych poświęcić wszystko — kwestią jest jedynie motywacja. Za przykład mogą posłużyć dwa dzieła: „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego oraz „Dżuma” Alberta Camusa.
Jesteś w: Motyw miasta Petersburg w powieści przedstawiony jest jako dziecko XIX-wiecznych praw kapitalizmu, miasto ofiar niezdolnych do walki o przetrwanie, wśród których na plan pierwszy wysuwają się nędzarze (rodzina Marmieładowów), pijacy (Marmieładow), prostytutki (Sonia), a także łotrzy i cwaniacy wykorzystujący innych (Łużyn, lichwiarka), miasto pożerające jednostki wybitne (takim mianem określał siebie Raskolnikow). Przechadzając się wraz z głównym bohaterem nędznymi ulicami Petersburga - przedsionka piekła, oglądamy brudne ulice, stare i ponure budynki z ciasnymi i ciemnymi mieszkaniami, szynki i traktiernie o podejrzanej reputacji, w których całymi dniami bez celu siedzą b y l i pracujący urzędnicy zapijający swoje smutki (Marmieładow), b y l i studenci bez sprecyzowanych planów na przyszłość (Raskolnikow), b y ł e przykładne dziewczęta, a teraz nieletnie prostytutki sprzedające swoje ciało, by utrzymać rodzinę (Sonia).Danuta Górniak w rozdziale pt. Miasto, opublikowanym w dodatku pisma Perspektywy twierdzi, że Petersburg jest wizją piekła według Dostojewskiego. Ulokował on akcję powieści w najcieplejszym miesiącu roku – lipcu – co potęguje wrażenie gorącego i palącego miejsca: „Na ulicy skwar był okropny, a przy tym zaduch, ścisk, co krok wapno, rusztowania, cegły, kurz i ten szczególny letni smród, tak dobrze znany każdemu petersburżaninowi, którego nie stać na letnisko (…) Nieznośny zaś fetor bijący z szynków, bardzo licznych w tej dzielnicy, oraz pijacy co chwila spotykani, mimo że to był dzień powszedni, jeszcze wzmacniali wstrętną i smutną barwę obrazu”.strona: 1 2 3
Werter to tytułowy bohater powieści epistolarnej Jana Wolfganga Goethego Cierpienia młodego Wertera. Jest mieszczaninem, starannie wykształconym. W postaci tej upatruje się sylwetkę samego autora, uznając ten utwór za powieść poniekąd autobiograficzną. Pochodzi z małego miasteczka, w którym spędza dzieciństwo w poczuciu Jak rodzą się zbrodniarze? Wypracowanie na temat: Jak rodzą się zbrodniarze? Omów temat wpływu różnych czynników na degradację jednostki, wykorzystując wybrane teksty literackie. Praca maturalna oceniona na 20 punktów. Motywy kryminalne w literaturze Wypracowanie na temat: Motywy kryminalne w literaturze. Zaprezentuj podobieństwa i różnice w przedstawianiu tego typu sytuacji na celowo dobranych przykładach. Najciekawsze portrety psychologiczne w literaturze Prezentacja maturalna na temat: Najciekawsze portrety psychologiczne w literaturze. Zbrodnia i kara - streszczenie szczegółowe Zbrodnia i kara - streszczenie szczegółowe Wpływ pieniądza na życie bohaterów literackich. Zanalizuj na wybranych przykladach. Prezentacja maturalna na temat: Wpływ pieniądza na życie bohaterów literackich. Zanalizuj na wybranych przykladach. Motyw miasta w literaturze. Jego wpływ na bohatera. Współczesne metropolie, pełne pięknych budynków ze stali i szkła, nie przypominają dawnych miast, otoczonych murami, ciasnych, z wąskimi uliczkami pełnymi nieczystości. A jednak mają z nimi wiele wspólnego. Ci, którzy rozważają, czym jest fenomen miasta, widzą w nim nie tylko świadectwo rozwoju cywilizacji, ale także ogromne zagrożenie. Anonimowy tłum mieszkańców miasta jest groźny. Agresywne, destrukcyjne zachowania, spowodowane stłoczeniem na małej powierzchni, jak u zwierząt zamkniętych w klatkach, nie są czymś niezwykłym we współczesnym mieście. Dziś mamy miejskie gangi, kiedyś istniały szajki rzezimieszków... Miasto czyni człowieka anonimowym, a to dla niektórych oznacza bezkarność. Dyskusja o granicach wolności człowieka, w realizowaniu swych celów. Na podstawie fragmentu książki "Zbrodnia i Kara": Raskolnikow - przypomnienie sobie rozmowy studentów o Alonie. Wskaż różnice i podobnieństwa w psychologicznych portretach zabójców na podstawie literatury polskiej i obcej Prezentacja maturalna na temat: WSKAŻ RÓZNICE I PODOBIEŃSTWA W PSYCHOLOGICZNYCH PORTRETACH ZABÓJCÓW NA PODSTAWIE LITERATURY POLSKIEJ I OBCEJ. Zdecydowałam, że omówię problem w oparciu o cztery utwory, z których każdy obrazuje zupełnie inny charakter morderstwa oraz odmienną osobowość bohatera. Motywy zbrodni w Zbrodni i karze Wypowiedź na temat: Motywy zbrodni w Zbrodni i karze. Zbrodnia i kara - cytaty Kolekcja słynnych cytatów ze Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego Y0i9gMe.