Na Cyprze wykryto wariant łączący Deltę i Omikron: Deltakron. Badacze na Cyprze wykryli nowy wariant koronawirusa SARS-CoV-2, łączący cechy wariantów Delta i Omikron. Nowy wariant Omikron to zupełnie nowy wariant koronawirusa – został zidentyfikowany niespełna miesiąc temu, 11 listopada – ale już został uznany przez WHO za tzw. wariant niepokojący. To pewne, że rozprzestrzenia się szybko, a naukowcy ścigają się, by jak najszybciej ustalić jego cechy. WHO właśnie podała najnowsze informacje o Omikronie. Nowy wariant koronawirusa Omikron wydaje się mieć wyższy wskaźnik reinfekcji, ale powoduje mniej nasilone objawy od Delty – ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Firmy Pfizer i BioNTech zapewniają natomiast, że ich szczepionka przeciwko COVID-19 jest skuteczna przeciwko temu wariantowi po trzech i objawy Omikrona – pierwsze dane– Wstępne dane z RPA sugerują wyższe ryzyko ponownej infekcji dla osób wyleczonych z choroby lub zaszczepionych – powiedział sekretarz generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus – potrzebujemy jednak więcej danych, aby wyciągnąć mocniejsze wnioski.– Istnieją również dowody na to, że Omikron powoduje mniej dotkliwe objawy niż Delta, obecnie najczęstszy wariant, ale znowu jest za wcześnie, aby mieć pewność – dodał. Omikron a szczepienia – trzecia dawka powinna być skutecznaZe swojej strony firmy Pfizer i BioNTech zapewniły o skuteczności swojej szczepionki przeciwko wariantowi Omikron. Potwierdziła to amerykańska wirusolog Angela Rasmussen, według której pierwsze dane, opublikowane przez firmę Pfizer i wynikające z innych niezależnych badań, są „co najmniej zachęcające”.– Trzecia dawka zmniejsza ryzyko infekcji u osób zaszczepionych – powiedziała Rasmussen. Zaapelowała jednak o ostrożność, bowiem „pytanie, na które nie można jeszcze odpowiedzieć, to wpływ Omikrona na objawy choroby”".Skuteczność trzeciej dawki wobec wariantu Omikron potwierdzają trzy niezależne badania naukowe, o których pisze na swoim Twitterze prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog. Jak pisze AFP nie wszystkie badania napawają takim optymizmem. Według Africa Health Research Institute (AHRI), organizacji południowoafrykańskiej, która sponsorowała jedno z pierwszych badań nad opornością szczepionek na Omikrona, wariant ten „częściowo wymyka się odporności nadawanej” przez szczepionkę i BioNTech przyznały wprawdzie, że Omikron „prawdopodobnie jest niewystarczająco neutralizowany po dwóch dawkach”, ale zapewniły, że „szczepionka jest nadal skuteczna przeciwko COVID-19 (...), jeśli została podana trzy razy”. Obydwie firmy podkreśliły, że będą „kontynuować opracowywanie specyficznej szczepionki” przeciwko Omikronowi i mają nadzieję, że będzie ona dostępna od marca przyszłego roku. Źródło: PAP / TT: @k_pyrc

Nowy wariant koronawirusa wykryty na południu Afryki został sklasyfikowany przez Światową Organizację Zdrowia jako "niepokojący". Od teraz nazywany będzie wariantem Omikron.

Przy pierwszych odmianach koronawirusa dominowały objawy ze strony dolnych dróg oddechowych, jak np. zapalenie płuc. Natomiast w Omikronie są to górne drogi oddechowe: zapalenie zatok, zapalenie gardła, zapalenie krtani – powiedziała lubelska konsultant ds. chorób zakaźnych dr n. med. Grażyna Semczuk, nawiązując do doniesień o małpiej ospie i wirusach gorączek krwotocznych. Bardzo niepokojące są dane z całej Europy, gdzie np. we Francji, Włoszech, Hiszpanii odnotowuje się po 100 tys. zakażeń. iStock Ekspertka zapytana o to, co zaskoczyło ją podczas dwóch ostatnich lat trwania epidemii, wskazała na bardzo dużą liczbę zgonów podczas drugiej fali zachorowań. COVID-19: tak dużej liczby zgonów jak w Polsce nie było w innych krajach – To było bardzo niepokojące. Uważam, że należałoby przeanalizować, dlaczego były to tak duże liczby zmarłych, bo w innych krajach w zasadzie statystyki nie obserwowały takiej skali. Przyczynami mogło być zbyt późne zgłaszanie się do lekarzy, jak i utrudniony dostęp do ochrony zdrowia w tamtym czasie – powiedziała dr n. med. Grażyna Semczuk. Podkreśliła, że jako lekarza zaskoczyła ją również ogromna ignorancja i lekceważenie problemu przez społeczeństwo. – Z wirusem, który może zakażać i zabijać, się nie dyskutuje, tylko po prostu wykonuje zalecenie epidemiologów, specjalistów, którzy się na tym znają. Myślałam, że w XXI wieku jesteśmy tego bardziej świadomi, ale jak widać w dalszym ciągu jest mała świadomość ludzi na ten temat. Uważano, że choroby zakaźne są tylko na oddziałach zamkniętych w szpitalach i nie mamy z nimi przecież kontaktu – stwierdziła specjalistka. Koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa Według niej koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a w przyszłości mogą nas czekać kolejne zagrożenia związane z wirusami. – Obecnie doświadczenie i światowe obserwacje uczą nas, że choroby zakaźne to jest worek, z którego może się jeszcze bardzo wiele wysypać. Są przecież cały czas doniesienia o niespokojnych wirusach gorączek krwotocznych; jest też ospa małpia, która przez całe lata była bardzo opanowana i dotyczyła zachorowań w rejonach afrykańskich, a tutaj nagle się roznosi po całym świecie. Dlatego sądzę, że choroby zakaźne mogą nam sprawić jeszcze bardzo wiele kłopotów. Wiele osób nie pamięta już, ale ja, jako zakaźnik z 40-letnim doświadczeniem, doskonale pamiętam epidemie odry, krztuśca, poliomyelitis, tężca w latach 70., gdy nie było jeszcze szczepionek. Nie chciałabym, aby się to powtórzyło – dodała dr n. med. Semczuk. Jej zdaniem obecna sytuacja związana może być również ze swoistym ostrzeżeniem szeroko rozumianej przyrody. – Może jest to jakaś forma obrony przed ogromną ingerencją w świat natury, chodzi np. o zabieranie zwierzętom ich naturalnych terenów, niszczenie lasów, czy zbyt łatwy dostęp ludzi w tereny chronione – stwierdziła doktor. Jak na COVID-19 chorują zakaźnicy? Zapytana o to, jak chorują zakaźnicy na COVID-19, podkreśliła, że „z pełną pokorą i świadomością tego ryzyka zawodowego”. – Podczas epidemii koronawirusa zakaźnicy również chorowali, ale, wydaje mi się, rzadziej niż lekarze innych specjalizacji. Prawdopodobnie ze względu na to, że mamy wyuczoną potrzebę chronienia się poprzez środki ochrony, większą ostrożność – zaznaczyła. Jak przyznała, sama nie przechodziła infekcji covidowej, mimo że cały czas pracowała i udzielała konsultacji. – Oczywiście jestem zaszczepiona przeciw COVID-19, ale również przeciw grypie i pneumokokom. Oprócz tego, maseczka to dla mnie rzecz święta, do tego jeszcze dochodzi mycie rąk na okrągło, przebieranie się podczas pracy w szpitalu. Jak również pilnuję dystansu i wietrzenia pomieszczeń – podkreśliła dr n. med. Grażyna Semczuk. COVID-19: wariant Omikron daje inne objawy Odnosząc się do aktualnej sytuacji epidemicznej wskazała na bardzo niepokojące dane z całej Europy, gdzie np. we Francji, Włoszech, Hiszpanii odnotowuje się po 100 tys. zakażeń. – To oczywiste, że te zakażenia lada moment będą narastały i u nas. Dominują obecnie dwie odmiany wirusa Omikron: i Od pierwszych wariantów, różnią się, niestety, większą zakaźnością i trochę cięższym przebiegiem – powiedziała zakaźnik. Dodała, że w szpitalach obserwuje się już wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Przekazała, że na oddziale zakaźnym w Instytucie Medycyny Wsi w Lublinie leczonych jest teraz 5 osób, a wcześniej przez dłuższy czas były to 2-3 osoby. – Omikron trochę zmienił obraz kliniczny covidu, bo przy pierwszych odmianach koronawirusa dominowały objawy ze strony dolnych dróg oddechowych, jak np. zapalenie płuc. Natomiast w Omikronie są to górne drogi oddechowe: zapalenie zatok, zapalenie gardła, zapalenie krtani. Dalej są też bóle mięśni, kaszel, potworne osłabienie, osłabienie wydolności fizycznej i umysłowej, podwyższona temperatura – wymieniła doktor. COVID-19: jak opanować liczbę zakażeń? Zapytana o to, jak oprócz szczepień przeciw COVID-19, można w tej chwili opanować liczbę zakażeń, aby utrzymać w ryzach epidemię, odpowiedziała, że dobre efekty przyniosłoby ogromne zdyscyplinowanie narodu w kwestii zakładania maseczki w pomieszczeniach zamkniętych, jak np. sklep, przychodnia, apteka, ograniczenie spotkań osobiście. – Uważam, że w dalszym ciągu za mało się o tym mówi. Brakuje odniesienia do wrażliwości społecznej, poczucia odpowiedzialności za siebie i innych ludzi. Ja sama przechodząc po korytarzu w przychodni zwracam na to uwagę w grzeczny sposób. Generalnie nie ma wielkich protestów, po prostu staram się to po ludzku tłumaczyć np. „czy pana nie bolałoby serce, gdyby kogoś pan zakaził i on miałby później wielkie problemy zdrowotne z tego powodu; czy nie lepiej na ten moment założyć maseczkę”. To jest kwestia wytłumaczenia. Moim zdaniem, za mało się o tym rozmawia w spokojny, uczciwy sposób – powiedziała zakaźnik. PRZECZYTAJ TAKŻE: Moderna: szczepionka zawierająca wariant Omikron skuteczniejsza w przypadku nowych mutacji Prof. Filipiak: decyzja ws. czwartej dawki szczepionki jest mocno spóźniona
Nowy wariant koronawirusa EG.5 rozprzestrzenia się na świecieZdjęcie: Jest to jednak zaledwie 6 procent w porównaniu ze szczytem fali, wywołanej przez wariant Omikron w styczniu 2022 roku.
Światowa Organizacja Zdrowia za "niepokojący" uznała nowy wariant koronawirusa, wykryty w państwach południowej Afryki. Odmiana znana dotychczas jako którą wstępnie określano jako "Nu", ostatecznie otrzymała nazwę greckiej litery Omikron. Co wiadomo o nowym wariancie? Eksperci WHO, analizując nowy wariant koronawirusa (który nazwano Omikron) uznali go za odmianę wysoce zaraźliwą. Poprzednim umieszczonym w tej kategorii wariantem koronawirusa był dominujący obecnie na świecie wariant Delta. WHO podała, że w skali globu odnotowano dotąd nieco poniżej 100 przypadków wariantu Omikron, głównie w RPA i Botswanie. Poradnik Zdrowie: powikłania po COVID-19 Co do tej pory wiadomo o wariancie Omikron? Wykryto go 11 listopada w Botswanie, trzy dni później potwierdzono jego obecność w organizmie pacjenta w RPA, a w następnych dniach został także zidentyfikowany u 36-latka, który 13 listopada wrócił z Afryki Południowej do Hongkongu, a także w Australii, Izraelu i w Belgii. "Ogromna liczba kolców wirusa sugeruje, że nowy szczep może stanowić poważny problem" - stwierdził wówczas dr Tom Peacock z Imperial Colleague of London i dodał, że " może omijać większość znanych przeciwciał monoklonalnych, co oznacza potencjał tego wirusa do wywoływania nowych epidemii na całym świecie, dzięki wymykaniu się mechanizmom obronnym organizmu". Inny naukowiec, prof. Francois Balloux, dyrektor Instytutu Genetyki University College London, podejrzewa, że wariant ten "mógł wyewoluować podczas przewlekłej infekcji osoby z obniżoną odpornością, prawdopodobnie u nieleczonego pacjenta z HIV/AIDS". Jak wyjaśnia na swoim profilu na Facebooku prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog, wariant ten jest w ciągu zaledwie dwóch tygodni stał się w RPA wariantem bardziej dominującym, niż wariant Delta. Jak pisze prof. Szuster-Ciesielska: " ma więcej zmienionych miejsc w białku kolca niż poprzednie warianty, co oznacza, że może wymykać się odpowiedzi immunologicznej organizmu i łatwiej się rozprzestrzeniać. Wariant ma łącznie 50 mutacji i aż 32 dotyczą tylko białka kolca S, które jest kluczowym celem większości szczepionek. Natomiast w miejscu RBD (bezpośrednio łączący się z komórką) jest 10 nowych zmian." W związku z wykryciem nowego wariantu koronawirusa decyzje o zawieszeniu lotów z południa Afryki podjęły w piątek między innymi władze Maroka, Wielkiej Brytanii, Izraela, Francji, Włoch, Austrii, Holandii, Hiszpanii, Szwajcarii, Danii i Filipin. W USA trwają konsultacje w tej sprawie. Jak powiedział agencji PAP prof. Rafał Gierczyński, zastępca dyrektora ds. Bezpieczeństwa Epidemiologicznego i Środowiskowego NIZP-PZH PIB" "Na razie przyglądamy się wariantowi wirusa póki co, to mała liczba przypadków. W międzynarodowym systemie raportowania sekwencji wirusa (GISAID) w piątek rano zgłoszonych było ich 66. Większość pochodzi z Afryki, dwa z Hongkongu. Niestety na razie nie mamy żadnych informacji z innych wiarygodnych źródeł. Zapytany o charakterystykę tego konkretnego wariantu powiedział, że ma on więcej mutacji niż dotychczasowe warianty, np. alfa czy delta. "Jednak to też nie oznacza, że im więcej mutacji, tym wariant jest groźniejszy. W tej chwili nie jesteśmy w stanie poza laboratorium stwierdzić, czy wariant jest bardziej inwazyjny, czy skuteczniej unika przeciwciał. To się niestety dopiero na ludziach okaże" - zaznaczył. "Aktualnie nie wiemy prawie nic o przebiegu zakażeń wariantem Przy małej liczbie zakażeń powodem do szybkiego podejmowania działań ograniczających może być między innymi obawa o zwiększoną śmiertelność lub transmisyjność wariantu" - dodał. Ekspert zauważył, że szybka reakcja instytucji światowych na pojawienie się nowego wariantu wirusa wynika z doświadczeń z poprzednimi, gdy nie podejmowano działań zaradczych od razu, nie ograniczano np. połączeń lotniczych z krajami, gdzie je wykryto. "Jestem sam zaskoczony dynamiką zdarzeń, ale może to po prostu wynikać z innych przyczyn i jest ona zasadna. Być może decydenci doszli do wniosku, że za trzecim razem warto zareagować wyprzedzająco" - powiedział. Równocześnie profesor Gierczyński zaznaczył, że duża liczba mutacji wirusa niekoniecznie świadczy o tym, że wariant wirusa jest groźniejszy czy rozprzestrzenia się łatwiej. Jednak - jak kontynuował - takie ryzyko istnieje, a mutacje mogą utrudniać wykrycie wariantu w laboratorium diagnostycznym. "Pozostaje też otwarte pytanie, czy ten wariant wirusa nie był obecny w Afryce już wcześniej. Na razie wiemy, że pojawił się w pierwszej połowie listopada. Wtedy odnotowano pierwszą próbkę. Nie oznacza to jednak, że wcześniej nie istniał i nie rozprzestrzeniał się. Być może po prostu pacjenci nie byli pod tym kątem badani" - stwierdził. Rozwiąż test i sprawdź, czy możesz mieć niedobór witaminy D Pytanie 1 z 9 1. Czy odczuwasz ciągłe zmęczenie? Eksperci WHO, analizując nowy wariant koronawirusa (który nazwano Omikron) uznali go za odmianę wysoce zaraźliwą. Poprzednim umieszczonym w tej kategorii wariantem koronawirusa był dominujący obecnie na świecie wariant Delta. WHO podała, że w skali globu odnotowano dotąd nieco poniżej 100 przypadków wariantu Omikron, głównie w
Nowy wariant koronawirusa, określany nieoficjalnie jako „Deltakron” - z racji tego, że powstał z połączeniu wariantów Delta i Omikron – zidentyfikowano we Francji. Hybrydę obu wariantów już jakiś czas temu wykryto na Cyprze, teraz jednak jej istnienie potwierdzono oficjalnie. Jak powstał Deltakron i czy jest groźniejszy od znanych już wariantów koronawirusa SARS-CoV-2? Deltakron to kolejny zidentyfikowany wariant koronawirusa. Potwierdzone przypadki zakażenia tą mutacją obserwowano we Francji, USA, a także w Danii i w Holandii oraz w Wielkiej Brytanii (gdzie jak dotąd zidentyfikowano około 30 przypadków). Nie jest to jednak jego oficjalna nazwa, gdyż niewielka jak dotąd liczba zakażeń nie budzi obaw – dlatego WHO nie oznaczyła tego wariantu póki co żadną literą greckiego alfabetu. Deltakron – czym jest i jak powstał ten wariant? Deltakron to wariant, zawierający elementy wariantów Delta i Omikron. Kolec wirusa (ta część, która łączy się z ludzkim komórkami) pochodzi z wariantu Omikron, zaś cała reszta wirusa – z wariantu Delta. Deltakron jest tak zwanym wirusem rekombinowanym (czyli zawiera geny z obu wariantów). Jak wyjaśnił w wypowiedzi dla The Guardian prof. Lawrence Young, wirusolog z University of Warwick z Wielkiej Brytanii, wirusy rekombinowane powstają, gdy więcej niż jeden wariant infekuje komórki tej samej osoby, a następnie się w nich replikuje. Deltakron powstał właśnie w taki sposób – jest połączeniem obu wariantów, krążących w tej samej populacji. Jak poinformowali przedstawiciele GISAID (globalnej bazy naukowej, w której znajdują się informacje o wszystkich znanych wirusach), pierwszy „solidny” dowód na istnienie tego wariantu dostarczony został przez francuski Instytut Pasteura. Wcześniej o jego istnieniu donosili naukowcy z Cypru – w styczniu zespół kierowany przez prof. Leondiosa Kostrikisa z Uniwersytetu Cypryjskiego zidentyfikował wariant koronawirusa, którego struktury genetyczne zbliżone były do wariantów Delta i Omikron. Wówczas na Cyprze zidentyfikowano 25 przypadków zakażenia nowym wariantem. Poradnik Zdrowie: szczepienia przeciwko COVID-19 Czy Deltakron jest niebezpieczny? Jak podkreślają eksperci, warianty rekombinowane nie są wcale rzadkie, a Deltakron nie jest ani pierwszym, ani zapewne ostatnim wariantem rekombinowanym SARS-CoV-2. Dr Jeffrey Barrett z Wellcome Trust Sanger Instytut wyjaśnia: „Powstają, gdy jesteśmy w okresie przejścia z jednego dominującego wariantu na inny, i zwykle jest to ciekawostka naukowa, niewiele więcej”. Ponieważ jak dotąd zidentyfikowano niewielką liczbę przypadków zakażenia tym wariantem, brakuje danych dotyczących ciężkości przebiegi zakażenia Deltakronem lub stopnia, w jakim przed tym zakażeniem chronią szczepionki. Jak napisała na Twitterze Soumya Swaminathan z WHO: „Wiedzieliśmy, że u ludzi lub zwierząt mogą wystąpić zdarzenia rekombinacyjne z wieloma krążącymi wariantami SarsCoV2. By określić właściwości tego wirusa, trzeba poczekać na wyniki badań.” Jak zauważa z kolei prof. Lawrence Young w wypowiedzi dla The Guardian: "Musimy mieć oko na zachowanie tego rekombinanta pod kątem jego przenoszenia i zdolności do ucieczki przed ochroną immunologiczną wywołaną szczepionką" – mówi. "Służy to również wzmocnieniu potrzeby utrzymania nadzoru genetycznego. Ponieważ wirus nadal krąży, szczególnie w populacjach niedostatecznie zaszczepionych i u osób, których odporność wywołana szczepionką zanika, jest bardzo prawdopodobne, że zobaczymy więcej wariantów, w tym tych powstałych w wyniku rekombinacji". Nie oznacza to jednak, przynajmniej na razie, powodu do niepokoju – obecnie dostępne szczepionki chronią bowiem i przed ciężkim przebiegiem zachorowania na COVID-19 wywołany przez wariant Delta, jak i w pewnym stopniu przez wariant Omikron. Tym niemniej jednak wariant ten należy uważnie obserwować – podkreślają badacze.
Wariant koronawirusa XBB.1.5 szybko rozprzestrzenia się w USA i odpowiada już za 40 proc. przypadków zachorowań. Ten wariant, zwany "krakenem", łatwiej się przenosi i lepiej omija układ odpornościowy niż inne Omikrony. Jeden z ekspertów powiedział, że "kraken" ma nową mutację o nazwie F486P, która go wyjątkowo wzmocniła. Omikron - nowy, południowoafrykański wariant SARS-CoV-2 budzi coraz większe obawy naukowców - chodzi przede wszystkim o liczbę mutacji, która może zmienić jego właściwości i zdolności transmisji. - Trzeba zaznaczyć, że chodzi tu na razie o możliwy wpływ na infekcyjność czy rozprzestrzenianie wirusa, nie ma dowodów na to, że rzeczywiście tak jest - są prowadzone obecnie badania epidemiologiczne, które mają to wyjaśnić - wskazuje dr Alicja Chmielewska z Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów w można zaszczepić się na COVID-19? Lista punktów szczepień w Trójmieście - Dane Unii Europejskiej dotyczące wariantu Omikron: ogólny poziom ryzyka dla Europy oceniany jest jako bardzo wysoki. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób wzywa kraje UE do jak najszybszego szczepienia osób, które są nieszczepione lub nie w pełni zaszczepione - przekazał Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów ostatnich dniach Omikron trafił na wąską listę wariantów SARS-CoV-2, które mogą stanowić zagrożenie i są przedmiotem analiz naukowców. - Wariant Omikron został sklasyfikowany przez WHO jako "variant of concern" czyli wariant budzący niepokój - ze względu na liczbę mutacji, które mogą potencjalnie powodować zmiany w rozprzestrzenianiu się wirusa lub tym, jak ostre infekcje powoduje. Na tej liście do tej pory były warianty Alfa, Beta, Gamma i Delta - wskazuje dr Alicja Chmielewska z Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG i Omikron został po raz pierwszy rozpoznany w pierwszej połowie listopada u pacjenta w Botswanie. W Europie do tej pory nowa odmiana została potwierdzona między innymi w Belgii, Niemczech, Czechach czy w Wielkiej Brytanii. Coraz więcej krajów decyduje się też na wstrzymanie połączeń lotniczych z krajami afrykańskimi, w których szerzy się obecnie nowy wariant. - Poleciłem Głównej Inspekcji Sanitarnej zwrócenie szczególnej uwagi w prowadzonych wywiadach epidemicznych na zagadnienie kontaktu z osobami wracającymi z Afryki - szczególnie RPA, gdzie mutacja odpowiada za 100 proc. nowych zakażeń. Dodatnie próbki będą badane w laboratoriach pod kątem genomu wirusa - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Czytaj też: Szpital tymczasowy w Gdańsku? "Czekamy na decyzję ministra" Wariant Omikron. Trzeba poczekać na wyniki badańObecnie, idąc za informacjami Światowej Organizacji Zdrowia, wiemy, że wirus ma znaczną liczbę mutacji (około 30), które dotyczą również białka spike - tzw. kolca koronawirusa, co może zwiększać jego możliwości transmisyjne. Wirus ma mieć potencjał do szerszego rozprzestrzeniania się. Cały czas jednak trwają badania w tym temacie - nie są znane dokładne dane dotyczące poziomu zakaźności. - Trzeba zaznaczyć, że chodzi tu na razie o możliwy wpływ na infekcyjność czy rozprzestrzenianie wirusa, nie ma dowodów na to, że rzeczywiście tak jest - są prowadzone obecnie badania epidemiologiczne, które mają to wyjaśnić. Na razie nadal polecam szczepienia, które są efektywne przeciwko wszystkim do tej pory przebadanym wariantom i szczególnie mocno zmniejszają ryzyko hospitalizacji i śmierci z powodu COVID-19 - dodaje dr Alicja przypadku wariantu Omikron pojawiają się informacje wskazujące na wysoką zakaźność i stosunkowo łagodny przebieg wywołanej choroby. Natomiast nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska WHO w tej sprawie.

Najnowszy podwariant koronawirusa charakteryzuje się wysoką zaraźliwością. Omikron XBB.1.5, który zyskał też nazwę Kraken, chociaż nie powoduje cięższego przebiegu COVID-19 niż pierwotny Omikron, to bardzo szybko się rozprzestrzenia. Eksperci uważają, że już wkrótce może zastąpić BQ.1 jako dominujący wariant. Jakie są jego objawy?

Nowy wariant koronawirusa o nazwie Omikron rozprzestrzenia się w Europie - wynika z doniesień służb sanitarnych w poszczególnych krajach. Rządy wprowadzają kolejne ograniczenia w podróżach z krajów południowej Afryki, mimo iż Światowa Organizacja Zdrowia na razie odradza zamykanie granic. Belgia była pierwszym europejskim krajem, w którym wykryto zakażenie Omikronem. W sobotę kolejne dwa przypadki zdiagnozowano w Wielkiej Brytanii i jeden we Włoszech, a duże prawdopodobieństwo obecności tego wariantu zgłoszono w Niemczech, Holandii, Czechach i Danii. Omikron - nowy wariant koronawirusa W związku z tą sytuacją rząd Wielkiej Brytanii ogłosił nowe restrykcje, mające spowolnić rozprzestrzenianie się wariantu Omikron. To obowiązek wykonania testu PCR przez podróżnych przyjeżdżających do kraju i nakaz izolacji do czasu uzyskania wyniku. Także Szwajcaria rozszerzyła wymagania dotyczące kwarantanny dla podróżnych przybywających z Wielkiej Brytanii, Czech, Holandii, Egiptu i Malawi. Teraz podróżni z tych krajów będą musieli przedstawić negatywny test na Covid-19 i poddać się kwarantannie przez dziesięć dni. We Francji zdecydowano, że każda osoba, która miała kontakt z potwierdzonym lub potencjalnym przypadkiem zakażenia nowym wariantem koronawirusa, będzie musiała poddać się kwarantannie, nawet jeśli jest zaszczepiona przeciw Covid-19. Z kolei minister zdrowia Niemiec Jens Spahn nie wykluczył wprowadzenia w kraju długotrwałych ograniczeń dla osób niezaszczepionych przeciw Covid-19. Szef Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) Lothar Wieler podkreślił, że jeśli odpowiednio duża część populacji nie będzie zaszczepiona przeciw Covid-19, to powszechny obowiązek szczepień "stanie się opcją, nad którą trzeba będzie pomyśleć". W USA główny doradca medyczny Białego Domu Anthony Fauci powiedział, że nowy wariant koronawirusa Omikron prawdopodobnie jest już obecny w Stanach Zjednoczonych. Dodał, że "w obliczu wysokiej zdolności rozprzestrzeniania się wariantu, prędzej czy później rozejdzie się on po całym świecie". Jednocześnie Waszyngton pochwalił "rząd RPA za transparentność w dzieleniu się informacjami o nowym wariancie, co powinno być wzorem dla całego świata". Departament Stanu USA poinformował, że w rozmowie telefonicznej między szefem amerykańskiej dyplomacji Antony Blinkenem a jego południowoafrykańskim odpowiednikiem Naledi Pandorem "sekretarz stanu pochwalił południowoafrykańskich naukowców za szybką identyfikację wariantu Omikron". Nowy wariant został wykryty także w Izraelu - u pacjenta, który wrócił z Malawi. W związku z tym izraelskie służby sanitarne rozpoczęły monitorowanie 800 podróżnych, którzy niedawno wrócili z krajów południowej Afryki, a rząd zdecydował o zamknięciu od niedzieli wieczorem na 14 dni granic dla cudzoziemców. Podejrzenie zakażenia Omikronem zgłoszono także w Australii, gdzie dwie osoby, które przybyły z południowej Afryki, miały pozytywny wynik testu na koronawirusa. Już wcześniej wiele państw wstrzymało loty bądź zdecydowało się na wprowadzenie surowych ograniczeń przy podróżach z krajów Afryki południowej - tak zrobiły USA, Niemcy, Włochy, Holandia, Japonia, Czechy, Tajlandia, Korea Płd., Kanada, Arabia Saudyjska, Katar, Oman, Brazylia, Egipt. We Włoszech po raz pierwszy sfotografowano nowy wariant koronawirusa. Jak wyjaśnili badacze, Omikron ma znacznie więcej mutacji niż Delta, która już była bardzo zmutowana. W przypadku nowego wariantu mutacje te są skoncentrowane w strefie, która wchodzi w interakcję z komórką ludzką. Naukowcy wyjaśnili, że znaczne różnice w obrazie wirusa nie oznaczają automatycznie, że wariant jest bardziej niebezpieczny, ale to, że jeszcze bardziej dostosował się do organizmu człowieka. Według oficjalnych danych w Afryce mniej niż 6 proc. ludzi zostało w pełni zaszczepionych przeciwko Covid-19, a miliony pracowników służby zdrowia i osób szczególnie narażonych na zachorowanie nie otrzymały jeszcze pojedynczej dawki szczepionki. Źródło: PAP / kb
Wariant Omikron odpowiada już za ok. 95 proc. wszystkich zakażeń koronawirusem w Stanach Zjednoczonych, gdzie kolejne dni przynoszą rekordy zakażeń. W związku z tym lekarze z USA na co dzień stykają się z pacjentami, u których wykryto Omikron i mają oni wgląd w to, jakie objawy występują u nich najczęściej. Podczas gdy na świecie dominuje wariant koronawirusa nazwany Omikronem nawet większe obawy naukowców budzi kolejny mutant – czyli Centaurus. Nazwa ta, nadana przez przypadkowego człowieka, sama w sobie stała się viralem. Co wiemy na temat nowego podwariantu – czy jest on tym najgroźniejszym?Spis treściCentaurus w Europie – skąd pochodzi nowy wariant koronawirusa?Omikron groźniejszy niż poprzednie mutantySkąd pochodzi nazwa Centaurus? Centaurus w Europie – skąd pochodzi nowy wariant koronawirusa?Podczas gdy na świecie dominację zdobywa będąc przyczyną fali reinfekcji COVID-19, szybko dogania go najnowszy mutant tego samego wariantu koronawirusa, czyli Omikronu. To nowy podwariant – który po raz pierwszy zidentyfikowano Indiach na początku maja 2022 r. i nazwano niedawno na początku lipca 2022 r informowano, że wykryto już w kilkunastu krajach na świecie, do których należą Nowa Zelandia, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Kanada, Stany Zjednoczone, Holandia, Dania, Singapur, Izrael. Do Izraela wirus trafił wraz z osobami przybywającymi z Indii i Francji. Ze względu na szybkie rozprzestrzenianie się i związany z tym fakt, że w Indiach zaczyna wyprzedzać w statystykach starszy podwariant może w zawrotnym tempie stać się dominujący na całym groźniejszy niż poprzednie mutantyChociaż nie są jeszcze znane szczegóły na temat zaraźliwości nowego podwariantu a także nasilenia wywoływanej przez niego infekcji ani zdolności umykania działaniu przeciwciał, kilka ustalonych już faktów budzi szczególne obawy jest szczególnie duża liczba mutacji w nowym subwariancie, w tym cztery dodatkowe, które występują poza białkiem „S” kolca koronawirusa, a także kilka zmiany w obrębie tego białka, dotycząca domeny wiążącej receptor (RBD). W samym kolcu wykryto aż 36 zmian, a jego geny stanowią tylko 10 procent całego genomu. Takiej liczby mutacji nie posiadała cała informacja genetyczna pierwszego wariantu koronawirusa, jakim był Omikron został zaklasyfikowany 7 lipca jako „wariant monitorowany” przez Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). O oznacza, że istnieją przesłanki, że może być bardziej zaraźliwy czy związany z cięższą infekcją. Podwariant ten jest umieszczony na podobnej liście Światowej Organizacji Zdrowia, przy czym Omikron sklasyfikowano jako VOC – wariant budzący obawy (ang. variant of concern). Jak podaje WHO, stał się on dominującym wariantem już w lutym 2022 roku, przyczyniając się wtedy do ponad 98 procent zachorowań. Co istotne, wcześniejsza Delta osiągnęła mniejszy „zasięg”, bo niespełna 90 procent przypadków w globalnej bazie genomów wirusów oddechowych pochodzi nazwa Centaurus? Nazwa podwariantu koronawirusa, która coraz szerzej funkcjonuje w sieci, nie jest oficjalna, ani tym bardziej nie została uznana przez WHO. W rzeczywistości nazwa ta wymyślona przez przypadkowego użytkownika Twittera, który napisał w poście 1 lipca 2022 r. „Właśnie nadałem wariantowi nazwę galaktyki. Nowa nazwa to szczep Centarus.”Choć niektórzy badacze zajmujący się koronawirusem są oburzeni takim obrotem spraw, Internet rządzi się własnymi prawami i tzw. viralowych, czyli zaraźliwych treści, nie da się zatrzymać. Podobnie zresztą, jak koronawirusa, który staje się coraz bardziej odporny na działanie ochronnych przeciwciał, wytworzonych w organizmie na skutek przyjęcia szczepionek przeciw COVID-19 czy przechorowania tej A Dark Horse In The Covid Pandemic ForbesOmicron variant immune-escape ability, wider presence raise concern Deccan HeraldTracking SARS-CoV-2 variants WHO Dodaj firmę Autopromocja Zdrowie całej rodziny pod kontroląMateriały promocyjne partnera
Nowy wariant Omikronu BQ.1 razem z potomkiem BQ.1.1 może popsuć nam święta - donosi sobotni "Fakt". Omikron zdrowie. oprac. MDol. 05-11-2022 10:08. Wirusolog ostrzega przed nowym wariantem
Koronawirus i jego kolejne mutacje wciąż się mnożą, oddalając wizję końca pandemii. W USA wykryto nową odmianę wariantu Omikron o nazwie Zmutowany patogen zaatakował już w sumie w ponad 40 krajach. Czy "ukryty Omikron" jest groźny i czego może nas nauczyć? Nowy Omikron i jego wariant coraz śmielej atakuje w USA, gdzie wykryto jego ponad 100 przypadków. Tzw. „ukryty Omikron” był wcześniej wykryty w ponad 40 państwach, a w Danii stał się wariantem dominującym. Jak pisze „New York Post”, tak naprawdę tych przypadków może być znacznie więcej, ponieważ ta odmiana Omikrona jest bardzo trudna do wykrycia ze względu na charakterystyczne cechy genetyczne. "Ukryty Omikron" atakuje. Nowa fala pandemiiCentrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) podaje, że wariant Omikrona nadal stanowi „bardzo niski odsetek wirusów krążących w Stanach Zjednoczonych i na świecie”.Co więcej, eksperci twierdzą, że właśnie ten wariant nie jest bardzo groźny i może uczyć nas jak żyć z COVID-19 jako chorobą endemiczną. Naukowcy mają nadzieję, że jeśli ktoś przechoruje Omikrona, a następnie zakazi się nowym szczepem, to objawy choroby będą znacznie łagodniejsze. Zdaniem duńskich badaczy podwariantem można zakazić się także po uzyskaniu odporności po przebyciu zakażenia, wywołanym standardowym podwariantem Omikronu – – informuje Medonet. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jest znacznie mniej optymistyczna wobec nowego wariantu. Ostrzega, że skoro patogen rozprzestrzenia się tak intensywnie w wielu krajach, może być bardziej zakaźny niż szczep Omikron Co więcej, to właśnie ten wariant może odpowiadać za olbrzymią falę zakażeń w Europie. Od połowy listopada blisko 40 krajów przesłało prawie 15 000 sekwencji genetycznych do globalnej platformy wymiany danych o koronawirusach (GISAID). Do wtorku 96 z nich pochodziło z Ameryki – pisze Jak wynika z raportu UKHSA, „niewidzialny Omikron” nie zawiera charakterystycznej zmiany zwanej delecją w białku kolca wirusa, która pomaga w identyfikacji przypadków Omikronu w testach PCR. Z tego powodu często może być diagnozowany jako wariant Delta.

Nowy wariant koronawirusa o nazwie Omikron rozprzestrzenia się w Europie w coraz szybszym tempie. Jednak to nie Omikron jest groźny, lecz nasze nieodpowiedzialne zachowania – mówi prof

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie podkreśliła, że mutacje odpowiadają za zmienione białka tej wersji koronawirusa. - Niektóre z nich są obecne także w innych wariantach Beta, Gamma Theta i Omicron. Prawdą jest, że w przypadku IHU obecne są dwie mutacje, które mogą decydować o większej transmisyjności (N501Y) oraz ucieczce przed odpowiedzią odpornościową (E484K) - powiedziała. - Nowy szczep posiada 46 mutacji, co może, ale nie musi, mieć wpływ na unikanie odpowiedzi odpornościowej czy na jego zakaźność - oceniła. Jak dodała, obecnie francuscy specjaliści podkreślają, że "niewiele wskazuje na to, iż IHU wypiera dominujący obecnie wariant omikron, który stanowi ponad 60 proc. przypadków we Francji". - WHO zadecyduje, czy IHU zostanie dołączony do grupy wariantów wartych zainteresowania nadając mu nazwę litery greckiego alfabetu - podkreśliła. - Jednak jest zdecydowanie za wcześnie, aby spekulować jak IHU będzie się zachowywał i jaka będzie rzeczywista wobec niego skuteczność szczepionek, tym bardziej, że we Francji zidentyfikowano dotychczas tylko 12 przypadków zakażenia IHU - podsumowała. 10 grudnia 2021 roku u pacjentów z miasta Forcalquier w departamencie Alpy Górnej Prowansji w Instytucie Chorób Zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego w Marsylii odkryto nowy wariant koronawirusa nazwany IHU i zdeponowany w sieci GISAID, jako Pojawienie się IHU we Francji powiązano z podróżami do afrykańskiego Kamerunu. Źródło: PAP
dvDGz.
  • oo7i98a3eq.pages.dev/67
  • oo7i98a3eq.pages.dev/64
  • oo7i98a3eq.pages.dev/64
  • oo7i98a3eq.pages.dev/84
  • oo7i98a3eq.pages.dev/49
  • oo7i98a3eq.pages.dev/85
  • oo7i98a3eq.pages.dev/42
  • oo7i98a3eq.pages.dev/88
  • omikron nowy wariant koronawirusa